Last minute

Witejcie,

W ramach „Śląskich historii” udało mi się zobaczyć „Last minute”.

W swoim najnowszym spektaklu Teatr Naumiony bierze pod lupę zarówno relacje łączące górnośląską społeczność, jak i historyczno-ekonomiczne przemiany modelu tutejszego życia.

W spektaklu rdzenni mieszkańcy Górnego Śląska snują opowieść o wyzwaniach transformacji energetycznej i jej wpływie na kształt lokalnych obyczajów.

Głównym bohaterem przedstawienia jest młody górnik pracujący na pobliskiej kopalni. Pod wpływem rosnącego prestiżu społecznego oraz korzyści materialnych postanawia czerpać z życia garściami i planuje wymarzone wakacje w stylu „last minute”.
W trakcie przygotowań do wyjazdu dowiaduje się jednak, że jego kopalnia ma lada chwila zostać zamknięta. Rozterki bohatera związane z koniecznością odwołania wyjazdu stopniowo zamieniają się w poważne refleksje na temat dotychczasowego życia. Rozmowy ze starzykiem i starkom utwierdzają chłopaka w przekonaniu o wadze jego pracy. Tymczasem w kontrze do głównego bohatera stoi jego brat – młody, wykształcony, a przede wszystkim krytyczny wobec postawy krewniaka. Tragikomiczne „Last minute” nie niesie żadnego uniwersalnego przesłania, a autorzy spektaklu dalecy są od objaśniania komukolwiek świata czy wytyczania pożądanych kierunków jego rozwoju.

Swoim nowym spektaklem, zespół Teatru Naumionego zaprasza do szczerej rozmowy na temat tożsamości kulturowej oraz zmieniającego się oblicza Górnego Śląska.

Szczyrze polecom i pozdrowią Jorg Kiolbasa

Scroll to Top